czwartek, 14 lipca 2011

To start or not to start (a blog)?

Długo pozostawałam bierną obserwatorką cudzych blogów. Było mnóstwo powodów, dla których nie chciałam sama zostać blogerką. Że to niepoważne, dla nastolatek. Że nie umiem się określić i trzymać jednego tematu bloga. Że szybko stracę zapał lub nie znajdę czasu na kontynuację. W końcu, że odnajdą mnie tu znajomi i wyjdę na osobę niepoważną.

Wszystko to przemyślałam i odrzuciłam obawy. Trudno, niech się dzieje co chce. Może mój post będzie pierwszy i ostatni, ale odważyłam się. Gratuluję sama sobie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz