wtorek, 6 września 2011

Too hot for September


Przyzwyczaiłam się do myśli, że mamy wrzesień i ochłodzenie, a tu wczorajszy dzień zrobił mi paskudnego psikusa w postaci okropnego upału wzmożonego przez gorący wiatr. Tego było dla mnie, żywego barometru, zbyt wiele, toteż dziś pierwsze zdjęcia balkonowe, bo tylko tam zdołałam się doczołgać. Zaraz potem przysnęłam, a moje dziecko wymalowało biurko czarnym flamastrem. Przykryłam podkładką pod myszkę i udaję, że tego tam nie ma.
Myślałam, że tej sukienki, mojego ostatniego łupu z serii „po pięć złociszy”, już nie założę w tym sezonie, a tu proszę. Ma trochę empiryczny krój, chociaż z gumką w pasie, a kieszenie po bokach poszerzają pupę, jakby robiły to niedostatecznie poziome paski. Dodałam dla ożywienia beżowe dodatki, czyli pasek niedawno nabyty i sandały wakacyjne, wysłużone. I tak ubrana mogłam iść po pracy na obiadek zamiast paprać rączki gotowaniem. A wieczorem spadł deszcz, uff!

I got used to the fact that it’s September and it’s getting cold, but yesterday I was surprised by a very hot day. I didn’t like it at all, I felt tired, so I managed to take some shots only on my balcony. Then I fell asleep and my little boy destroyed my desk with a black marker. I put a mouse pad on it and I pretend I cannot see it.
And here is my thrifted dress bought for about 1 euro. Its stripes and pockets on both sides make my bottom quite fat, but I like it anyway. Yesterday I put it on for the first time and went for dinner as I don’t fancy cooking. And in the evening it was finally raining!

sandals, belt - no name, dress - Giovanella

5 komentarzy:

  1. świetna sukienka, z bliska wygląda jeszcze lepiej:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sukienka świetna!! Pasek jest uroczy!

    OdpowiedzUsuń
  3. oj jak ja Cie dobrze rozumiem, takie zmiany pogodowe przyprawiają mnie nie tylko o zawrót i ból głowy, ale potrafią nawet powalić
    sukienka bardzo ładna, ale szczególnie podoba mi się kwiecisty paseczek - jest super

    OdpowiedzUsuń
  4. ja ostatnio nawet okno na noc zamknęłam, bo zimno zaczynało się robić- a dzisiaj od rana słońce.

    i bądź tu człowieku mądry ;-)

    pozostaje ubierać się w shrekowe warstwy :-)

    OdpowiedzUsuń