sobota, 22 sierpnia 2015

Kwiatowa manufaktura

Sporo wolnego czasu poświęciłam ostatnio na klecenie kwiatów z krepiny - maków, chabrów, kaczeńców i stokrotek. Oczywiście wzorowałam się na internetowych tutorialach, ale w przypadku chabrów poszłam na łatwiznę. Maciek był odpowiedzialny za "katering", a jego kuzynki produkowały płatki, z których składałam kwiaty. Po co mi one? Odpowiedź w następnym odcinku.














3 komentarze:

  1. Ło matko
    Pokaz jeszcze efekt końcowy ....

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! Ja nie mam jakoś drygu do takich rzeczy :)

    Pozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili,
    VANILLAMADNESS.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale fajne! Lubie takie manualne robótki, ale raczej nie hurtowe:).

    OdpowiedzUsuń